Żaden marksista, nie zrywając z zasadami marksizmu i socjalizmu w ogóle, nie zdoła zaprzeczyć, że interesy socjalizmu stoją wyżej niż interesy prawa narodów do samookreślenia. [...] Jeśli wytworzyła się taka konkretna sytuacja, że istnienie republiki socjalistycznej narażone jest w danej chwili na niebezpieczeństwo z powodu naruszenia prawa do samookreślenia kilku narodów (Polski, Litwy, Kurlandii i innych), to rozumie się, że interesy zachowania republiki socjalistycznej stoją wyżej.
Toteż ten, kto mówi: „nie możemy podpisać haniebnego, sromotnego itp. pokoju, zdradzić Polski itd.”, nie dostrzega, że zawierając pokój pod warunkiem wyzwolenia Polski jedynie jeszcze bardziej wzmocniłby imperializm niemiecki przeciwko Anglii, przeciwko Belgii, Serbii i innym krajom.
7 stycznia
Włodzimierz Lenin, Dzieła wszystkie, t. 35, Październik 1917 – marzec 1918, Warszawa 1988.
Wszystko wskazuje na to, że Polska przedstawi nam warunki, które będą absolutnie nie do przyjęcia albo nawet zgoła bezczelne. [...] Uważam za konieczne podjęcie nadzwyczajnych środków, aby możliwie jak najszybciej przewieźć wszystko, co się da, z Syberii i Uralu na Zachodni Front. Należy rzucić hasło: „szykujcie się na wojnę z Polską".
27 lutego
Dokumenty i materiały do historii stosunków polsko-radzieckich, pod red. N. Gąsiorowskiej-Grabowskiej i I.A. Chrienowa, t. II, III, Warszawa 1961.
Jak widać, wpływy imperialistów francuskich wzięły górę w sferach rządowych Polski. Prowadzoną ostatnio politykę lawirowania wokół toczonych z nami rokowań o zawarcie pokoju rząd polski postanowił zarzucić i rozpoczął działania wojenne [...]. Wymaga to od nas najbardziej zdecydowanej i niezwłocznej obrony interesów proletariatu. Nie wątpimy, że zdołamy interesy te obronić, nie wątpimy, że ta nowa próba imperialistów Ententy, zmierzająca do zdławienia Rosji Radzieckiej, zakończy się takim samym fiaskiem, jak awantura [carskich generałów] Denikina i Kołczaka. Rzecz jasna, że Polska korzysta z całkowitego wsparcia wojskowego ze strony Francji, Anglii i całej Ententy. [...]
Wojna z Polską została nam narzucona. [...] Powinniśmy wyjaśnić wszystkim robotnikom i chłopom, dlaczego Polska podżegana przez Ententę wszczęła z nami wojnę. Powinniśmy wyjaśnić, że uczyniono to w tym celu, by zwiększyć barierę, pogłębić przepaść, która oddziela od nas proletariat Niemiec. [...]
Trzeba doprowadzić proletariacką dyscyplinę pracy do najwyższego stopnia, a wtedy będziemy niezwyciężeni. Udowodnimy, że Republiki Radzieckiej obalić nie można i że zdołamy przyciągnąć na pomoc wszystkie pozostałe republiki świata.
29 kwietnia
Włodzimierz Lenin, Dzieła wszystkie, t. 41, Warszawa 1988.
Waleczna Armia Czerwona [...] wkroczyła na terytorium Polski jako czynny współbojownik w walce proletariatu polskiego z pańskim i burżuazyjnym ciemiężcą.
Wyrażając na Wasze ręce całej robotniczo-chłopskiej Rosji głęboką wdzięczność za tę skuteczną pomoc, uważam za swój obowiązek poinformować Was, że do kierowania pracami na terytorium wyzwolonym od panów utworzono Tymczasowy Komitet Rewolucyjny Polski pod przewodnictwem tow. Juliana Marchlewskiego przy udziale członków Komitetu tow. tow. Feliksa Dzierżyńskiego, Feliksa Kona, Edwarda Próchniaka i Józefa Unszlichta.
Kierując się przykładem i doświadczeniem Czerwonej Rosji, mamy nadzieję w najbliższym czasie doprowadzić szczęśliwie do końca sprawę wyzwolenia robotniczo-chłopskiej Polski i zatknąć Czerwony Sztandar rewolucji nad najbliższą Rosji twierdzą imperializmu i reakcji.
30 lipca
Archiwum Akt Nowych, Tymczasowy Komitet Rewolucyjny, 168/I-5, 168/I-9.
Zbliżenie się naszych wojsk do Warszawy dowiodło niezbicie, że gdzieś w jej pobliżu znajduje się środek ciężkości całego systemu światowego imperializmu, systemu opierającego się na traktacie wersalskim. Polska, ostatnia twierdza przeciw bolszewikom, znajdująca się całkowicie w rękach ententy, jest tak potężnym czynnikiem tego systemu, że kiedy Armia Czerwona zagroziła tej twierdzy — cały system się zachwiał.
22 września
Przewrót majowy 1926 roku w oczach Kremla, red. Bogdan Musiał, przy współpracy Jana Szumskiego, Warszawa 2009.
...Niemcy, rzecz naturalna, dążą do sojuszu z Rosją. Kiedy wojska rosyjskie zbliżały się do Warszawy, w całych Niemczech wrzało. Dążenie do sojuszu z Rosją tego ujarzmionego kraju, który może uruchomić olbrzymie siły wytwórcze — oto co pchało ku temu, że w Niemczech wytworzyła się polityczna mieszanina: niemieccy czarnosecińcy łączyli się ze spartakusowcami w sympatii dla rosyjskich bolszewików. I to jest całkiem zrozumiałe, gdyż wypływa to z przyczyn ekonomicznych, stanowi podstawę całej sytuacji ekonomicznej, podstawę naszej polityki zagranicznej... Pokój Wersalski stworzył taką sytuację, że Niemcy nie mogą marzyć o wytchnieniu, nie mogą marzyć o tym, żeby ich nie ograbiono, żeby nie zabierano im środków do życia, żeby tej ludności nie skazywano na głód i wymieranie — o tym Niemcy nie mogą marzyć; rzecz naturalna przeto, że jedyną drogą ocalenia jest dla nich sojusz z Rosją Radziecką.
21 grudnia
Zmowa. IV rozbiór polski, wstęp i oprac. Andrzej Leszek Szcześniak, Warszawa 1990.
Ta rocznica jest bardzo uroczyście obchodzona w ZSRR. Będzie również uroczyście obchodzona w klasie robotniczej u nas, bo stanowi ten moment, który my chcemy nawrócić, podkreślić historyczną rolę i znaczenie Lenina jako przewodnika międzynarodowych sił robotniczych, jako wodza zwycięskiej rewolucji socjalistycznej w ZSRR. W naszych wszystkich miastach wojewódzkich odbędą się akademie, które organizować będzie nasza partia. W Warszawie odbędzie się centralna akademia, na której będzie przemawiał tow. Bierut. Na wojewódzkich konferencjach powinni przemawiać czołowi aktywiści wojewódzcy. Akademia taka powinna być połączona z częścią artystyczną – pod hasłem „Lenin żyje”. […] Tam gdzie nasza organizacja partyjna na kołach partyjnych będzie mogła przeprowadzić specjalne zebrania, to oczywiście będzie bardzo dobrze. Głównie należy kłaść nacisk na to, aby to znalazło oddźwięk na wieczorach specjalnie zorganizowanych w świetlicach Związków Zawodowych, gdzie odbędą się wieczory poświęcone 25-lecia śmierci Lenina. A więc pogadanki o życiu Lenina.
Warszawa, 13 stycznia
Piotr Osęka, Rytuały stalinizmu. Oficjalne święta i uroczystości rocznicowe w Polsce 1944–1956, Warszawa 2007.
Olbrzymia aula Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej nie mogła pomieścić wszystkich przybyłych 22 bm. na uroczystą akademię ku czci Włodzimierza Lenina. Okolicznościowy referat wygłosił tow. prof. Schaff. Mówił on o zagadnieniach marksizmu-leninizmu. W głębokim skupieniu słuchają go licznie przybyli rektorzy. Dziekani uczelni warszawskich, studentki i studenci. Prelegent poświęca szczególnie dużo miejsca analizie wkładu Lenina w rozwój filozofii marksistowskiej. Podkreśla on twórczy charakter tej filozofii, zdecydowaną walkę Lenina ze wszystkimi odmianami filozofii idealistycznej, wkład Lenina w rozwój teorii poznania marksistowskiej dialektyki, materializmu dziejowego. Zebrani wstają i spontanicznie śpiewają „Międzynarodówkę” w chwili, gdy tow. prof. Schaff kończy referat.
Warszawa, 22 stycznia
„Trybuna Ludu”, 23 stycznia 1949, cyt. za: Piotr Osęka, Rytuały stalinizmu. Oficjalne święta i uroczystości rocznicowe w Polsce 1944–1956, Warszawa 2007.
Ja, Placek Grzegorz, członek PZPR zwracam się z prośbą do Sekretarza Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w Warszawie o wydelegowanie mnie jako ochotnika polskiego do walki [przeciw] imperializmowi amerykańskiemu do Korei na dalekim wschodzie. Ochotę tę wyrażam jako zobowiązanie celem uczczenia Święta dnia 22 lipca [słowa nieczytelne] — 6-ej rocznicy.
Następnie nadmieniam, że jestem przodownikiem nauk Lenina i Generalissimusa Stalina, dla których chcę oddać swoje życie nawet — aby tylko odnieść zwycięstwo nad wrogami imperializmu i pomóc w walce narodowi Republiki północnej Korei wyzwalającej się spod jarzma imperialistycznych wrogów Anglo-Amerykańskich, którzy naruszyli Kartę ONZ.
Zobowiązanie swoje podejmuję na jeden rok czasu.
Kielce, 12 lipca
Archiwum Akt Nowych, Oddział VI — Archiwum Lewicy Polskiej, sygn. KC PZPR, Sekretariat, 237/V/174.
W związku z pytaniami w sprawie dekoracji portretami miast i pochodów 1-majowych wyjaśniamy: miasto można dekorować portretami przywódców KPZR, tow. [Nikity] Chruszczowa, tow. [Nikołaja] Bułganina, tow. [Klimenta] Woroszyłowa, przywódców naszej partii i państwa, tow. [Józefa] Cyrankiewicza, tow. [Edwarda] Ochaba, tow. [Konstantego] Rokossowskiego, tow. Zawadzkiego. […] Portretów należy używać w miarę możliwości mniej niż w latach ubiegłych. Szczególnie w dekoracji pochodów należy ograniczyć się do portretów [Karola] Marksa, [Włodzimierza] Lenina, [Bolesława] Bieruta.
Warszawa, ok. 15 kwietnia
Piotr Osęka, Rytuały stalinizmu. Oficjalne święta i uroczystości rocznicowe w Polsce 1944–1956, Warszawa 2007.
Najpierw przywieźli ten wielgaśny kamień, na którym miał stanąć [pomnik Włodzimierza Lenina] [...]. A rano, było jeszcze ciemno, przywieźli tę bryłę. Podeszłam do okna, bo hałas się zrobił, i patrzyłam. Najpierw to leżało na boku, a ludzie chodzili dookoła i palili papierosy, tak chyba z godzinę. Wreszcie to coś zaczęło się ruszać. A brzydkie takie... Łyse, grube, skośne oczy, nos rozpłaszczony. Myślę: „Chryste, diabła przywieźli, z samego piekła”. Nie żeby mi idelogicznie przeszkadzał, ale tak jakoś wtrącił się w życie.
Nowa Huta, 17 kwietnia
Renata Radłowska, Od Lenina do Lenina, „Gazeta Wyborcza”, 9–10 września 2000, za: Praca Aleksandry Kalisz na konkurs Historii Bliskiej Osrodka KARTA, „Karta”, nr 43.
Katowice. Droga na lotnisko udekorowana jest flagami – czerwonymi, polskimi i radzieckimi – oraz sloganami („Potrafimy”) na cześć Huty Katowice. Huta co prawda nie jest jeszcze ukończona, ale już dzisiaj pośpieszono się z jej otwarciem.
Na nowoczesnym Rynku rozwinięto dwie wielkie plansze.
Na pierwszym planie jednej z nich kroczy Breżniew w ciężkim, grubym płaszczu. Bije z niego nie zuchwałość, a pewność i moc. W nieco skośnych oczach widać chytrość i dal. Pod jego wspaniałą, lekko zaokrągloną figurą zarysowują się walory Ludwika XI ze stepów. Po lewicy – Gierek, gospodarz doskonały, a więc nieco z tyłu, ale dobrze widoczny. […] O ile w oku Breżniewa błyszczy wewnętrzne, niczym nie zaburzone zadowolenie, o tyle wokół oczu Gierka daje się dostrzec lekka zmarszczka, odbicie niepokoju. […]
Lenin w kaszkiecie, lekko kpiarski, sam zajmuje całą drugą planszę. […] Trudno sobie wyobrazić Breżniewa i Gierka w kaszkiecie. Kaszkiet Lenina jest oznaką przynależności już odległej; przypomina ludzi, których już nie ma, dziś pozostali tylko obywatele – dobrzy i źli.
Patrząc na te trzy portrety, myślałem, że Breżniew przyjeżdża do Polski. Przyjechał tylko Kosygin, człowiek, który stracił image, ale bez którego Huta Katowice być może nigdy by nie powstała.
Na dworcu ogłasza się opóźnienie pociągów od sześćdziesięciu do stu dwudziestu minut.
Między toaletami i bufetem, gdzie miesza się woń kapusty, tłuszczu i uryny, mały „Pewex”, sklep „importu wewnętrznego” zarezerwowany dla posiadaczy dewiz (gdzie indziej są większe i lepiej zaopatrzone), w nim duży afisz „Zwiedzajcie Polskę!”, na którym młoda, opalona blondyna tańczy szczęśliwa, skąpana w słońcu.
Katowice, 13 grudnia
Adrien le Bihan, Gniewne drzewo. Dziennik krakowski 1976–1986, Kraków 1995.
18 kwietnia 1979 pojechałem w delegację służbową do Krakowa, gdzie miałem wziąć udział w jakiejś dyskusji o młodzieży w klubie Pod Jaszczurami czy też o dyskusji napisać do „Sztandaru” [...]. A zapomniałem pewnie dlatego, że tego samego dnia w pobliskiej Nowej Hucie okulawiono towarzysza Lenina. [...]
W okolicach Sukiennic zapanowała powszechna radość, zwłaszcza że pierwsze, przenoszone pocztą pantoflową, wiadomości mówiły o całkowitym zniszczeniu pomnika, co miało się okazać przesadą. Podobno ładunki wybuchowe założone zostały nie w tym miejscu, co trzeba, w każdym razie urwały Leninowi odchyloną nogę, wybiły szyby w okolicznych domach przy alei Róż, a także — co zaakcentowała Polska Agencja Prasowa, wydając w końcu stosowny komunikat — raniły pięć osób.
Gdy z moim imiennikiem z Jaszczurów, próbującym dziennikarskiego fachu w tamtejszym oddziale telewizji, przyjechaliśmy do Nowej Huty, o żadnych ofiarach nikt nie mówił. Wszędzie za to było pełno milicji, która nie dopuszczała nikogo w pobliże pomnika. Że jednak profesor Konieczny zaprojektował go jako bardzo okazałą postać, kontuzja Uljanowa widoczna była gołym okiem. Ponieważ bohater opowieści Zoszczenki spoglądał na południe, wyraźnie krocząc w tym kierunku, ludzie krzepili się wiadomością, że „bez nogi do Poronina nie dolezie, krucyfiks”.
Kraków-Nowa Huta, 18 kwietnia
Krzysztof Masłoń, Bananowy song. Moje lata 70., Warszawa 2006.
W całej Polsce obchodzono uroczyście 41. rocznicę podpisania polsko-radzieckiego Układu o Przyjaźni, Współpracy i Pomocy Wzajemnej. Centralnym akcentem tych obchodów był koncert w sali Teatru Polskiego w Warszawie. Rocznica ta łączy się z 116. rocznicą urodzin Włodzimierza Lenina [22 kwietnia]. Manifestacja pokojowa w Poroninie otwarła XIX Nowosądeckie Dni Przyjaźni Polsko-Radzieckiej. A w Krakowie — tradycyjne spotkanie w Alei Róż pod pomnikiem Lenina w Nowej Hucie.
ok. 27 kwietnia
„Przekrój” nr 2133, z 27 kwietnia 1986.
Sprawa pomnika Lenina nie jest zażegnana i może stać się powodem bardzo poważnych niepokojów w Krakowie. Nie czas teraz na konfrontację z tłumem i na kalkulacje, czy dojdzie do przelewu krwi, czy też nie. Posiadamy informacje z lat poprzednich, że na skutek wadliwej konstrukcji cokołu posąg przechyla się, co w efekcie końcowym zagraża otoczeniu. Ostanie pomiary wykonane na nasze zlecenie wykazały te okoliczności.
Dla jasności sytuacji, dla potrzeb Pańskich działań w tej sprawie, składam jednoznaczne oświadczenie, że:
„Jak wykazały pomiary, posąg Lenina na skutek wadliwej konstrukcji i wykonawstwa cokołu ulega przechyłowi, co wywołuje stan zagrożenia dla otoczenia oraz grozi uszkodzeniem dzieła. W świetle takiej sytuacji zachodzi konieczność dokonania remontu dzieła wraz z cokołem. Polska Partia Zielonych pokryje koszty demontażu pomnika oraz zabezpieczenia cokołu przed zimą. Prosimy Pana prezydenta o podanie nam miejsca przechowania dzieła do ukończenia remontu cokołu i samego odlewu.”
Kraków, 5 grudnia
Archiwum Państwowe w Krakowie, Archiwum Krakowskiego Komitetu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.